Jechałam do Nigerii i się bałam, po raz pierwszy zaświtało mi w głowie, że miałam do tej pory tak dużo szczęścia, że tym razem musi wydarzyć się coś złego, byłam przekonana, że wykorzystałam już całą miarę szczęścia, która była mi przeznaczona. I wtedy spotkałam Tosin, kobietę, która zaprzyjaźniła się ze strachem i przemieniła go w SIŁĘ!