Podczas podróży po Stanach Zjednoczonych znalazłam miejsce, gdzie czas staje się niepoliczalny.
Jest coś pięknego zaklętego w drzewach: czas.
Tego roku spotkałam jednak gatunek drzewa, który wymknął się ramom czasu i jego wieku nie można odgadnąć po liczbie sęków, gdyż… ich nie ma. Wiek drzewa Joshua można oszacować tylko po jego wielkości.
A co gdyby nasz wiek można było określić tylko po naszej wielkości? Po tym, jak wielkiego formatu jesteśmy ludźmi?