Był to jeden ze zwrotnych momentów w moim życiu. W trakcie tego bezsennego poranka nauczyłam się oswajać strach. Musiałam przejść przyspieszony kurs przyjaźni ze strachem, ale poszło nam nawet dobrze. Postanowiłam polubić te tarantule, gdyż w efekcie, to ja byłam ich gościem, a nie one moim. Drętwiałam ze strachu i nie mogłam się ruszyć ani o milimetr, ale przypomniałam sobie słowa szamana, który kilka tygodni wcześniej wprowadzał mnie w BHP dżungli.
Jak odnaleźć poczucie bezpieczeństwa tam, gdzie go nie ma?
Takich nocy nie da się zapomnieć. Dryfować w środku Amazonii z nieznajomymi Indianami Ese Eja i patrzeć ze spokojem, jak przychodzi noc. Gwiazdy rozsypały się po niebie, jak świetlista wysypka, jakby niebo zachorowało na dwanaście godzin i jedyną pewną odtrutką dla niego był świt. Gdybym umiała nazwać wszystkie emocje, które wrzały we mnie, to z pewnością jak karabin maszynowy wystrzeliłabym je po przecinku, problem w tym, że są to emocje, których do tej pory nie znałam, uczucia, których nigdy nie doświadczyłam. I tak dziewicza amazońska dżungla, zrodziła i we mnie coś nowego, jakby na ten moment chciała pokazać mi, że nie ma nic, czego mogę się złapać jak poręczy, nawet cienia myśli, doświadczenia lub uczucia, wszystko wkoło było nowe i nieznane, a jedynym kluczem do próby zrozumienia tego, co od tej pory miało się dziać były szacunek i uważna obserwacja. Read More…
Amazoński wiatr zmiany
Największą zmianę może wnosić coś, czego nie widać… Czy umiesz do zauważyć?
Nauki z buszu
Dlaczego zaczynamy słuchać Natury dopiero, gdy zagraża naszemu życiu?
Przepraszam za przestery nagrywane na hamaku 😉
Spotkanie z Człowiekiem Światło
Nie lubię definicji, zamykania genialnych, bezgranicznych konceptów w słowa, nadawania ram temu, co nienazwane. W fotografii udaje mi się przed tym uciec, ale bardziej fascynującym niż sama ucieczka przed nazywaniem, w fotografii jest dla mnie światło. W przypadku robienia tego zdjęcia temat światła oznacza jednak coś zupełnie odmiennego niżbyś mógł się spodziewać.
Read More…